Koronawirus odcisnął piętno na globalnej opiece stomatologicznej. Aż 77 proc. krajów raportuje Światowej Organizacji Zdrowia częściowe lub całkowite zakłócenia w pracy gabinetów dentystycznych – pisze Marta Jakubiak.

Foto: pixabay.com

Lokalne światło na problem rzucają dane z badań zrealizowanego przez Polskie Towarzystwo Stomatologiczne. Wynika z nich, że w pierwszą pandemii COVID – 19 ponad 30 proc. gabinetów stomatologicznych przerwało pracę na 30 – 60 dni, a aż 19, 4 proc. na dłużej niż dwa miesiące.

Choć sytuacja poprawiała się z każdym tygodniem, dzięki pojawieniu się w celu uzyskania dostępu do środków i środków ochrony indywidualnej, to i tak 75, 5 proc. ankietowanych lekarzy dentystów deklarowanych spadek liczby przyjmowanych pacjentów, a 17, 5 proc. z nich przyznało, że liczba ich podopiecznych spadła o połowę.

– Jako praktycy obserwujemy wiele skutków przekładania lub odwlekania zaplanowanych wizyt, co jest przez pacjentów argumentowane obawą przed zakażeniem się koronawirusem w gabinecie. Widzimy dziś przede wszystkim groźne powikłania endodontyczne, usuwamy zęby, które można było uratować, w wielu przypadkach leczenie ortodontyczne trzeba pomocnać od nowa, żniwo zbiera próchnica, szczególnie u ludzi młodych. To są problemy do rozwiązania w gabinecie dentystycznym, ale dziś zbagatelizowane, w przyszłości będą problemy do leczenia specjalistycznego u kardiologa czy diabetologa – ostrzega prof. Marzena Dominiak , prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

Z okazji obchodzonego 20 marca Światowego Dnia Zdrowia Jamy Ustnej specjaliści z różnych dziedzin medycyny rozmawiali o zmianach chorób jamy ustnej na ogólny stan zdrowia człowieka. W Polsce przez cały marzec, ogłoszony przez PTS „Miesiącem Zdrowia Jamy Ustnej”, zachęcano do rezerwacji rezerwacja w gabinetach stomatologicznych wspierających kampanię „Polska mówi #aaa!”. 5 marca obchodzony był Światowy Dzień Dentysty.

Zdrowie zaczyna się w jamie ustnej. Świadomy pacjent, świadomy lekarz ”- to główne hasło tegorocznych obchodów ŚDZJU. W tym roku skoncentrowano się na korelacjach pomiędzy stanem uzębienia, chorobami przyzębia, a występowanie i leczeniem chorób przewlekłych.

Cukrzyca

Choroby przyzębia wraz z utratą zębów zwane są często szóstym powikłaniem cukrzycy. Przy chorobie tej uderzenia do upośledzenia odpowiedzi odpornościowej, zmian mikronaczyniowych, nasilenia destrukni kolagenu oraz do zaburzeń w procesie gojenia. U diabetyków również obniżone wydzielenie śliny, a także zmienia się jej skład, pH i lepkość. Wszystko prowadzi m.in. do suchości w jamie ustnej, infekcji grzybiczych albo zespołu pieczenia języka. Praktycznie każdy diabetyk ma chorobę przyzębia.

– Im wyższy glikemia, tym wyższe ryzyko wystąpienia próchnicy i chorób przyzębia – ogólne prof. Rafał Poręba z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych, Nadciśnienia Tętniczego i Onkologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Prawidłowa ocena stanu jamy ustnej umożliwia wykrycie nieujawnionej cukrzycy, zaś wyleczenie chorób przyzębia pozwala na skuteczne leczenie osoby chorej na cukrzycę. Pacjent z cukrzycą to w istocie pacjent diabetologiczno-periodontologiczny.

Choroby sercowo-naczyniowe

U pacjentów z zapaleniem przyzębia obserwuje się podwyższenie poziomu cytokin i mediatorów stanu zapalnego, z większą częstością działań chorób sercowo-naczyniowych, wyższym wyższym poziomem fibrynogenu (organ zakrzepowy), a także wyższym kosztem ryzyka takiego jak np. cholesterol. Patogeny przyzębia sprzyjają także początaniu i szybszemu rozwojowi miażdżycy.

Badania potwierdzają, że bakterie z jamy ustnej sesji są w blaszkach miażdżycowych, odkładających się w naczyniach krwionośnych. Jak pokój lek. Marcin Drozd z Samodzielnej Pracowni Badań Układu Krążenia UM we Wrocławiu, dwie trzecie Polaków umiera z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego, a wśród czynników ryzyka wymienia się podwyższone stany zapalne w organizmie.

– Bardzo lubię opowiadać pacjentom taką prostą historię. Wiemy, że sam fakt integracji jest czynność podrażniającą dziąsła, nawet jeśli robi się to delikatnie. Już kilka po szczotkowaniu bakterie z jamy ustnej drogi się również w doświadczeniu w badaniach. Mycie zębów trwa jedną lub dwie minuty. Proszę sobie wyobrazić poradę, kiedy pacjent ma choreębie, a stan zapalny w dziąsłach toczy się bez warunku: bakterie są w stanie w sposób ciągły przedostawać się do układu krwionośnego i czynić szkody, nie tylko te związane z miażdżycą. Jedno osiąść w różnych strukturach, prowadzący do infekcyjnego wsparcia wsierdzia i bakteryjnego zastawek – ostrzega kardiolog.

I jak dodaje, jest do bardzo ciężkiego stanu chorobowego, w którym wydawca wielotygodniowej antybiotykoterapii,

Zaburzenia poznawcze

Zapalenie przyzębia może wywoływać także stan zapalny centralnego układu nerwowego, co z kolei przyczynia się do zaburzeń neurologicznych starczego: demencji i choroby Alzheimera. Poszukiwania w przypadku osób z zaburzeniami poznawczymi obserwuje się gorszą dbałość o stan jamy ustnej, dlatego ważne jest dialog lekarzy z pacjentami starszymi, w tym odpowiednie edukowanie ich w zakresie świadczenia higieny i regularnych wizyt u lekarza dentysty.

– licencjonowane, że niektóre choroby jamy ustnej, szczególnie paradontoza, jako przewlekły stan zapalny, może mieć znaczenie w op do patogenezy choroby Alzheimera, na którą na świecie choruje około 55 mln osób, aw Polsce, jak wynika ze wstępnych obliczeń, prawdopodobnie ponad milion. Badania, które od kilku lat prowadzimy z Katedrą Periodontologii oraz Instytutem Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu, zdają się wskazywać w sposób jednoznaczny, że istnieje korelacja między stanem zapalnym w jamie ustnej a obszarujem choroby Alzheimera – mówi prof. Jerzy Leszek z Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

W mózgach osób, które cierpiały na tę chorobę, post mortem odpowiedzi na pytania, odpowiedzi na pytanie Porphyromonas gingivalis. – U pacjentów cierpiących na paradontozę stwierdziliśmy podwyższony poziom cytokin prozapalnych we krwi iw ośrodkowym układzie nerwowym. Sanacja jamy ustnej może mieć znaczenie znaczenie w przebiegu i badanie choroby Alzheimera – także profesor.

Choroby badanie

– Problem przewlekłej choroby choroby dotyczy 10 – 15 proc. ogólnie, co oznacza, że ​​ok. 4 mln Polaków boryka się z tym schorzeniem – mówi dr hab. Hanna Augustyniak-Bartosik z Katedry i Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej UM we Wrocławiu. – Na podstawie bardzo wielu badań i badań udokumentowano, że chora jama ustna, a przede wszystkim chore przyzębie, są niezależnymi czynnikami zwiększonej chorobowości i śmiertelności w grupie pacjentów z przewlekłą chorobą – wsparcie. Pacjenci z przewlekłą chorobą choroby, w swojej pracy z zaburzoną chorobą opatrzoną chorobą, są odpowiedzią immunologiczną, są predysponowani do nawracających zakażeń bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych.

– Niejednokrotnie w swojej praktyce spotkałam się z posocznicą zębopochodną czy infekcyjnym zapalenie wsierdzia, zwłaszcza w grupie pacjentów leczonych nerkozastępczo. Opisane są również zakażenia zakażenia dostępu naczyniowego i zakażeń czynnika u pacjentów dializowanych otrzewnowo. Ponadto gospodarki endokrynnej i metabolizmy witaminy D implikują problem nieprawidłowości w mineralizacji kości, szkliwa i zębiny. Z kolei wtórna nadczynność przytarczyc, towarzysząca zaawansowanej niewydolności niewydolności, to powód osteodystrofii nerkowej, ale też łatwiejszego wypadania zębów – wylicza Augustyniak-Bartosik.

Częste zapalenie przyzębia, a także leczenie stosowane u pacjentów z niewydolnością czynności, jak np. heparyna w czasie dializ, zwiększają ryzyko nawracających krwawień i uszkodzeń dziąseł, niedokrwistość sprzyjającą uszkodzeniom śluzówki. Heparynizacja i stosowanie leków przeciwpłytkowych do codzienności i zwiększone ryzyko zakażeń. – To wszystko sumuje się i prowadzi do zwiększonejowości i śmiertelności wśród naszych pacjentów. Stąd nasze apele o regularną kontrolę sanacji jamy ustnej – podsumowanie ekspertka z Katedry i Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej UM we Wrocławiu.

Marta Jakubiak


Idea Światowego Dnia Zdrowia Jamy Ustnej zrodziła się w 2008 r. z inicjatywy Światowej Federacji Dentystycznej FDI. Od 2018 r. Polskie Towarzystwo Stomatologiczne jest organizatorem „Polska mówi #aaa!” ( www.polskamowiaaa.pl ), wspierającej obchody ŚDZJU.