Kolejna reklama leku na cukrzycę Trulicity jest jedną z najbardziej poprawiających samopoczucie reklam jakie kiedykolwiek możecie zobaczyć. Narrator nie strosuje taktyki zastraszania, co zdarza się dosyć często w innych spotach reklamowych, gdzie aktor przedstawia negatywne skutki, jeśli nie zażyjesz ich leku. Zamiast tego mamy obrazy, muzykę i słowa, które od pierwszych sekund wzmacniają pozytywny komunikat skupiający się na pomaganiu organizmowi w wykonaniu najważniejszych czynności np. co powinien robić pomino cukrzycy.

Reklama zawiera wiele istotnych informacji, jednak w przypadku większości działań marketingowych skierowanych bezpośrednio do konsumentów, brakuje kilku z nich. Poniżej je przeanalizujemy.

Trzy postacie, trzy pozytywne wiadomości

Reklama zaczyna się od podnoszącej na duchu, weselszej muzyki i wypowiedzi trzech osób z cukrzycą typu 2 (na dole ekranu zamieszczono informację, że są to aktorzy). Kobieta odwraca się w stronę kamery i mówi:

„Moje ciało jest naprawdę silne”.

Na razie w porządku! Następnie mężczyzna w kasku, który trzyma plany placu budowy stwierdza:

„Mam moc obniżania poziomu cukru we krwi oraz A1C . ”

Kolejna dobra wiadomość! Nawiasem mówiąc, ma na myśli hemoglobinę A1C (HbA1C), cząsteczkę w układzie krążenia, która służy jako standardowy test średniego poziomu cukru we krwi w ciągu ostatnich dwóch do trzech miesięcy. Prawidłowy lub prawie normalny poziom HbA1C sugeruje dobrą kontrolę cukrzycy, podczas gdy wyższe wyniki wskazują na podwyższony poziom cukru i gorszą kontrolę cukrzycy.

Następnie spotykamy trzecią kobietę w fartuchu, która pracuje na odziale fizjoterapii w szpitalu, która mówi:

„… ponieważ wciąż mogę wytwarzać własną insulinę, a Trulicity aktywuje moje ciało, aby ją uwalniać tak jak powinno.”

Cóż, to też brzmi dobrze, prawda? Przedstawiony w ten sposób Trulicity wydaje się bardziej naturalną substancją, ponieważ zachęca do uwalniania insuliny z organizmu zamiast polegać na insulinie wstrzykniętej.

cheerful physiotherapist

Czym w ogóle jest Trulicity?

Lektor mówi nam, że Trulicity nie jest insuliną, tylko substancją, którą przyjmuje się ją raz w tygodniu o natychmiastowym działaniu po otrzymaniu pierwszej dawki. Mały nadruk zwraca uwagę na ogólną nazwę (dulaglutyd) oraz fakt, że jest to zastrzyk „poprawiający poziom cukru we krwi dorosłych z cukrzycą typu 2, gdy jest stosowany podczas dobranej diety i ćwiczeń”. Następnie słyszymy, kto nie powinien brać Trulicity. Lista obejmuje dzieci, osoby z cukrzycą typu 1 i kobiety w ciąży. Opisano możliwe działania niepożądane, takie jak nudności, niski poziom cukru we krwi, problemy żołądkowe i reakcje alergiczne. FDA wymaga tego we wszystkich reklamach skierowanych bezpośrednio do konsumentów.

Gdy kamera kieruje się ku słońcu świecącemu przez gałęzie drzew, w tle gra zespół, znów widzimy fizjoterapeutkę przebraną w codzienne ubrania podczas pikniku z rodziną. Słyszymy jeszcze kilka ostrzeżeń o skutkach ubocznych i ryzyku nadmiernego obniżenia poziomu cukru we krwi podczas przyjmowania leku Trulicity w połączeniu z innymi lekami przeciwcukrzycowymi.

Stojąc w otoczeniu pięknego parku, kobieta patrzy w kamerę i mówi:

„Czuję, że mogę obniżyć A1C.”

Na koniec lektor zostawia nas z małą sugestia:

„Zapytaj swojego lekarza o Trulicity”.

Dlaczego reklama ma rację

Opis dulaglutydu jako leku nieinsulinowego stymulującego wydzielanie insuliny jest dokładny. Tekst i informacje zamieszczone o leku, w tym kto powinien, a kto nie powinien go przyjmować, oraz możliwe skutki uboczne, odzwierciedlają informacje na temat przepisywania go są zatwierdzone przez FDA. Niewypowiedziane przesłanie – że osoby z cukrzycą mogą być aktywne, pracować, udzielać się społeczne – jest również prawdziwe (i być może niedoceniane).

Czego brakuje w tej reklamie

Łatwo przeoczyć niektóre ważne informacje podane tylko w tekście. Pojawia się on jedynie na kilka sekund i jest napisany bardzo małą czcionką – nie bez powodu mówimy, że coś zostało napisane drobnym maczkiem! Na przykład łatwo można przeoczyć fakt, że Trulicity jest dostępny tylko w formie zastrzyku. Podobnie można przeoczyć tekst wyjaśniający, że Trulicity nie jest lekiem pierwszego wyboru w leczeniu cukrzycy typu 2, a dieta i ćwiczenia są ważne w leczeniu tej choroby.

Inne brakujące informacje obejmują

  • znaczenie HbA1C
  • czy Trulicity zmniejsza powikłania cukrzycy, takie jak choroba nerek, uszkodzenie nerwów lub problemy ze wzrokiem, lub poprawia jakość życia lub jego długość; w rzeczywistości istnieją dowody, że może on zmniejszyć powikłania sercowo-naczyniowe i liczbę zgonów osób z grupy wysokiego ryzyka
  • czy Trulicity jest lepszy niż inne metody leczenia cukrzycy, w tym inne leki w postaci iniekcji, które działają w podobny sposób (leki doustne lub insulina)
  • koszt Trulicity: „cena katalogowa” to prawie $ 10, 000 / rok, chociaż ubezpieczenie zdrowotne lub programy pomocy mogą obniżyć koszty z własnej kieszeni.

Kolejną potencjalnie mylącą cechą reklamy jest wybór aktorów. Nadwaga jest głównym czynnikiem ryzyka cukrzycy typu 2. Jednak dwóch z trzech aktorów portretujących pacjentów, w tym wielokrotnie występująca fizjoterapeutka, wydaje się być blisko przeciętnej wagi mieszczącej się w normach. Jedynie trzecia osoba pojawia się z widoczną niewielką nadwagą.

Podsumowanie

Reklamy mogą dostarczyć wielu przydatnych informacji, ale mogą też wprowadzać w błąd. Chociaż istnieją przepisy dotyczące tego, co można, a czego nie można umieszczać w reklamach leków na receptę, takich jak Trulicity, przepisy te nie wymagają, aby reklamy przedstawiały pełny i rzetelny obraz.

Jeśli Ty lub ktoś bliski ma cukrzycę typu 2, istnieją lepsze sposoby, aby dowiedzieć się o możliwościach leczenia niż reklama leku. Tak, porozmawiaj ze swoim lekarzem. Ale nie ograniczaj swojej rozmowy do czegoś, o czym słyszałeś lub czytałeś w reklamie leków poprawiających samopoczucie.