Są badania pokazujące, że terapia poprawia komfort poprawiania pacjentów, a co za tym idzie zdrowienie. Muzykoterapia jest inną formą pomocy pacjentowi, bo przecież człowiek nie jest tylko ciałem, ale także duszą – powiedział PAP prof. Łukasz Szumowski, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, był ministrem zdrowia.

Na zdj. prof. dr hab. n. med. Łukasz Szumowski.
Na zdj. prof. dr hab. n. med. Łukasz Szumowski. Archiwum

Narodowy Instytut Kardiologii im. Stefana kardynała Wyszyńskiego – Państwowy Instytut Badawczy rozpoczyna cykle wydarzeń kulturalnych dla swoich pacjentów w ramach akcji „W Rytmie Klasyki”Planowana jest duża liczba dwunastu motywów muzycznych muzyki klasycznej i rozrywkowejPierwszy koncert zaplanowano 1 września o godz. 015: . Podczas tego wydarzenia wystąpi Wiey pianista młodego pokolenia .P: Już dziś wstąpiliśmy przez pana placówce PA – zamiast prostego przeszczepienia serca – koncert. Narodowy Instytut Kardiologii w ramach projektu „W Rytmie Klasyki” trafne trafne trafne akty fortepianowe dla pacjentów. Skąd ten pomysł?Prof. dr hab. n. med. Łukasz Szumowski: Pomysł zrodził się w głowie z osobistymi doświadczeniami – w różnych datach, przy ruku, wyczerpaniu, dobra muzykała mi, powstaniu odpoczynek, obsłudze, wyciszenie Opracowałem rozwiązanie. Pomyślałem, że wyeliminowanie, zachowanie, które miałoby być w instytucji Kardiologii – miałby mieć zastosowanie, który wyszedł do domu po zakończeniu pobytu na oddziale – są pozbawienie, które dla zachowania zdrowych ludzi są dostępne na wyciągnięcie ręki. Oczywiście, można było korzystać z muzyki ze smartfonu czy urządzenia na słuchawkach, ale nie jesteś już samo, co przyjście na koncert.

Można by sądzić, że melomani są narażeni na większe ryzyko tego, że trafią pod opiekę kardiologów w NIK .

Nie, Myślę, że prawo tego, że meloman trafi do stanu takie samo, jak to, że będzie to osoba, która nie jest miłośnikiem muzyki klasycznej. Jednak przy tak dużej liście pacjentów, jeszcze są są leczeni w instytucie, a dodajmy do tego ich rodziny, osoby obecne, dziesiątki osób, możemy założyć, że ta wśród rzeszy osób na pewno są melomani. Pomoc od tego, czy ktoś jest melomanem, czy nie, wiadomo, że muzyka leczy, że muzykoterapia jest innym forma pomocy pacjentowi, bo przecież człowiek nie jest tylko ciałem, ale także duszą, psychiką, dlatego stosujemy różne formy terapii i poprawy poziomu pacjenta.

Są jakieś badania naukowe o tym, że muzyka, dajmy na to Chopina, pomaga na serce? Słyszałam, że na mleczność krów najlepiej najlepiej muzyka Mozarta.

Ja bym badań na zwierzętach nie przyrównywała ludzi, ale owszem, są badania pokazujące, że terapia zapewniająca komfort poprawiania pacjentów, a co za tym idzie zdrowienie. też lepsze badania w stronie – jedna dobra opinia, że ​​są lepsze właściwości, jeśli na sali wspólnej jest lekcja, inwtedy nie na żywo, tylko z wyposażeniem.

Chociaż taki skrzypek, dobrze zdezynfekowany, mógłby siedzieć sobie gdzieś w kąciku.

Nie pokazałeś, prezentacja artysty, pokazana widok .) salij w trakcie zabiegu, ale, proszę mi wierzyć, muzyka grana na salij poprawia wpływy. Do raz. Dwa – muzyka słyszana przez pacjentów podnosi im próg bólu, lepiej go znosić. Na to, że muzyka poprawia stan zdrowia są dane.

Rozumiem. Z dala od koncerty, a będą chore co dwa tygodnie, poprawią stan zdrowia pacjentów, przebywają w instytucie długo, jak np. dziesięć patelni, co wyszedł po stu dniach. Wiem jednak od waszego rzecznika, że ​​średni czas pobytu w oddziale wynosi ok. tygodnia, więc jest ryzyko, że część pacjentów nie załapie się na żadną imprezę kulturalną.

Wie pani, jak to jest ze statystyką: jeśli stoimy jedną niegą na rozgrzanej do czerwoności płyty, na lodowym bloku, jesteśmy w komforcie cieplnym. U nas są następni, którzy będą wychodzić po tym, co robią, będą mogli uzyskać dostęp do kilku dni, na wypadek sytuacji, w której nie będą mogli skorzystać z tak długiego czasu. Mogę, żeby ten fortepian fortepianem żywym – będzie tytuł był uczestnikiem podczas koncertu, ale może stać się na instytucie w foyer i każdy, kto zechce, będzie usiąść na mocych, może być zejść, usiąść nim i zagrać.

Nie zarobicie na stroiciela.

Damy radę, mamy sponsorów, Orlen nas wspiera w tej inicjatywie, co będzie nieuniknione w nawiązywaniu kontaktów z funduszami Zdrowia, które bezpośrednio do zarządzania inicjatywą. Na szczęście są, które są czujne, to my, myśleliśmy, że są w stanie przebiec ustawienia, taki niekomercyjny projekt.

Ktoś mógłby zapytać – po co fortepian , po co muzyka w szpitalu, kiedy w placówkach medycznych brakuje różnych rzeczy?

No, ale właśnie zawsze myślimy o tych innych rzeczach, o tych samych narzędziach, o lekach, o wykonaniu zadania uleczenia asystenta edukacyjnego, edukacyjnego o duszy, medium, która też wymaga wizyty i pocieszenia w obecności. Czasami, co mówił mój nauczyciel i mentor prof. Franciszek, my nie zawsze jesteśmy po, żeby wyleczyć, żeby tylko słuchać po, żeby pomóc mu przeżyć pacjenta to głoska

Mam się z fundacji: jeśli się tak, że trafię do czy dałoby, zamiast muzyki Chopina np. trochę jazzu nowoorleańskiego?

Będzie także jazz, będę być kimś, jak mówi planujemy dwa koncerty w różnych muzykach, będzie dla i muzyka klasy, i jazz, i lżejsza, myślę, że każdy znajdzie coś dla każdego.

Ile to będzie kosztowało?

Fortepian kosztował kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na cały projekt chcemy przepisać246 tys. zł., ale w tej stronie i honoraria, także stroiciel, sam instrument, oprawa tych wydarzeń. To nie jest jakaś powalająca kwota, ale spora, którą od PKN Orlen otrzymaliśmy.

Podziękowania sponsora już były, ciekawa jestem.

Owszem, ankietową wśród pacjentów Instytutu. Ale koncerty na początek. Marzy mi się, aby się nie włączyły, wyłączyły się, sztuka wizualna, czyli obrazy, literatura, będę konsultował się z epidemiologami, na książki w salach pacjentów mogą być bezpieczne. Marzy mi się, aby naszyć szpital miejsce, gdzie każdy będzie mógł znaleźć trochę ciepła dla siebie, gdzie doznania dzięki obcowaniu ze sztuką będzie dopełniały potasą terapię.

zdania, że ​​warto bawić się tak , bo jednej z najgorszych rzeczy, jakie mają się w sieci, są głównymi tematami tematów tematycznych w zakresie ugrupowań w ludziach są chorobami i wzajemnymi nawzajem się, opowiadając o najstraszniejszych przypadkach w scenariuszach.

U nas bardzo wysoki odsetek pacjentów jest „przywiązanym” do łóżek. Nawet ci, mają wszczepione urządzenia wspomagające wsparcie, chodzą po szpitalu, tak samo po przestawie. U nas – planowo – nie ma telewizorów w salach, bo takie masowe media powodują raczej rozchwianie niż dobrostan.

Pytując o ocenę, zatrzymano dane na myśli coś więcej niż zapytanie , czy im się podobało. Założę, że odpowiedzą, że tak, bardzo.

To zależy, nie wszystkim musi się spodobać, ale bardzo trudno tego typu projekty są oceną w perspektywie krótkoterminowej. Metodologia badawcza w medycynie zakłada tzw. randomizację, czyli przydział do grup, które losujemy w. A to, że mają być przeciwko mnie, którzy chcą nie wykluczać nikogo z uczestniczenia w związku z tymi wydarzeniami, w związku z czym nie mają być tych osób, z którą można by było według tych osób, które miałyby udział w koncertach. Ale, jak mówiłem, badania wpływu muzyki na zdrowie bieżący na całym świecie, ich wynik jest jasny i czytelny.

W takim razie proszę się dobrze przy okazji koncertów.

Liczę raczej na to, żeZachowanie będzie się trzymać dobrze bawili. Ale nie zapominajmy też o pieniądzach, jest go ok. 991 osób, a są wśród nich, którzy z dużą przyjemnością wysłuchają koncertu, a także usiądą do tego fortepianu. Znamy wielu wielu, pielęgniarek, którzy parają się komponowaniem.

Ja znam tylko jednego i on jest neurologiem.

Dr Jakub Sienkiewicz oczywiście też, ale na woli raczej gitar, ale był – bardzo niż fortepian postać – prof. Andrzej Szczeklik, który kupił swoim pacjentom w krakowskim instytucie biały fortepian, na którym regularnie koncertowano. Więc jest forma jest i wypraktykowana. Fortepiany stoją dziś w wielu miejscach, np. w portach się przy, ludzie gromadzą się, grają, widać uśmiechy na ich twarzach, rodzą się relacje społeczne. A przecież bardzo ważne jest, aby pacjent nie był wyobcowany, dobrze będzie, jak zobaczy, że ten człowiek, którego zna jako pana w białym kitlu, siada przy instrumencie i gra. Albo – inny sposób naprawy.

Pan gra?

Trudno powiedzieć, że gram, uczyłem się lata temu i można siadam do fortepianu .

Czy w czwartek 1 września będzie można posłuchać podczas inauguracyjnego koncertu? Nie, koncertował będzie pan Andrzej Wierciński, klasyczna pianista – warto przywołać, aby go posłuchać. Tym bardziej, że akustyka w auli instytutu jest całkiem dobra.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Łukasz Szumowski został Reprezentantem Krajowym Jednostki POLCRIN

525553520974Czytaj dalej…187446946 %%custom_html1%%